Święty Józef - Oblubieniec Najświętszej Maryi Panny
Od
kilku lat, w naszej Parafii przyzywamy wstawiennictwa św. Józefa. W
sprawach poważnych i w sprawach mniejszej wagi, prosimy o Jego
wstawiennictwo. Szczególnie polecamy Oblubieńcowi Maryi remonty naszych
Świątyń. Święta Teresa z Avilla mówiła że, ile razy prosiła Boga przez
Józefa wstawiennictwo - nigdy się nie zawiodła. My również - wystarczy
spojrzeć na odnowiony Kościół w Strudze.
W 2010 roku Parafianie ufundowali obok Ołtarza Głównego obraz św.
Józefa. Obraz namalował Pan Zbigniew Nowak z Dobromierza. W tle obrazu
umieściliśmy panoramę Lubomina.
* * *
Odnośnie życia św. Józefa musimy polegać na tym, co przekazały o nim
Ewangelie. Poświęcają mu one łącznie 26 wierszy, a jego imię wymieniają
14 razy. Osobą św. Józefa zajmują się wprawdzie bardzo żywo także
apokryfy, ale zbyt wiele jest w nich jednak legend, by można je było
traktować poważnie. Niewiele mówią one także o latach dzieciństwa i
wczesnej młodości św. Józefa.
Józef pochodził z
rodu króla Dawida. Wykazuje to św. Mateusz w genealogii przodków św.
Józefa. Mimo wysokiego pochodzenia Józef nie posiadał żadnego majątku.
Na życie zarabiał stolarstwem i pracą jako cieśla. Zdaniem św. Justyna
(ok. 100 - ok. 166), który żył bardzo blisko czasów Apostołów, św.
Józef wykonywał sochy drewniane i jarzma na woły. Przygotowywał więc
narzędzia gospodarcze i rolnicze. Autor Pseudoewangelii Filipa (w. III)
nazywa Józefa stolarzem.
Zaręczony z Maryją,
Józef stanął przed tajemnicą cudownego poczęcia. Św. Józef nie był
według ciała ojcem Chrystusa. Był nim jednak według prawa żydowskiego
jako prawomocny małżonek Maryi. Chociaż więc Maryja porodziła Pana
Jezusa dziewiczo, to jednak wobec prawa żydowskiego i otoczenia św.
Józef był uważany za ojca Pana Jezusa. Tak go też nazywają Ewangelie.
Józef postanowił dyskretnie się usunąć z życia Maryi, by nie narazić
jej na zhańbienie i obmowy. Wprowadzony jednak przez anioła w
tajemnicę, wziął Maryję do siebie, do domu w Nazarecie.
Podporządkowując się dekretowi o spisie ludności, udał się z Nią do
Betlejem, gdzie urodził się Jezus. Po nadaniu Dziecku imienia i
przedstawieniu Go w świątyni, w obliczu prześladowania ucieka z Matką i
Dzieckiem do Egiptu. Po śmierci Heroda wraca do Nazaretu. Po raz
ostatni Józef pojawia się na kartach Pisma Świętego podczas pielgrzymki
z dwunastoletnim Jezusem do Jerozolimy. Przy wystąpieniu Jezusa w roli
Nauczyciela nie ma już żadnej wzmianki o św. Józefie. Wynika z tego, że
prawdopodobnie już nie żył. Miał najpiękniejszą śmierć i pogrzeb, jaki
sobie można na ziemi wyobrazić, gdyż byli przy św. Józefie w ostatnich
chwilach jego życia: Jezus i Maryja. Oni też urządzili mu pogrzeb. Może
dlatego tradycja nazwała go patronem dobrej śmierci.
Ikonografia zwykła przedstawiać św. Józefa jako starca. W
rzeczywistości św. Józef był młodzieńcem w pełni męskiej urody i sił.
Sztuka chrześcijańska zostawiła wiele tysięcy wizerunków św. Józefa w
rzeźbie i w malarstwie.
Ojcowie i pisarze Kościoła
podkreślają, że do tak bliskiego życia z Jezusem i Maryją Opatrzność
wybrała męża o niezwykłej cnocie. Dlatego Kościół słusznie stawia św.
Józefa na czele wszystkich świętych i daje mu tak wyróżnione miejsce w
hagiografii. O św. Józefie pierwszy pisał Orygenes, chwaląc go jako
"męża sprawiedliwego". Św. Jan Złotousty wspomina jego łzy i radości;
św. Augustyn pisze o legalności jego małżeństwa z Maryją i o jego
prawach ojcowskich; św. Grzegorz z Nazjanzu wynosi godność św. Józefa
ponad wszystkich świętych; św. Hieronim wychwala dziewictwo św. Józefa.

Największą jednak czcią do św. Józefa wyróżniała się św. Teresa z Avila
(+ 1582). Twierdziła ona wprost, że o cokolwiek prosiła Pana Boga za
jego przyczyną, zawsze otrzymała i nie była nigdy zawiedziona.
Wszystkie swoje klasztory fundowała pod jego imieniem. Jego też obrała
za głównego patrona swoich dzieł. Doroczną uroczystość św. Józefa
obchodziła bardzo bogato, zapraszając najwybitniejszych kaznodziejów,
orkiestrę i chóry, dekorując świątynię, wystawiając najbogatsze
paramenty liturgiczne. Podobnie św. Wincenty de Paul ustanowił św.
Józefa patronem swojej kongregacji misyjnej, przed nim zaś uczynił to
św. Franciszek Salezy. Do szczególnych czcicieli św. Józefa zaliczał
się również św. Jan Bosko.
Apokryfy i pisma Ojców
Kościoła wysławiają jego cnoty i niewysłowione powołanie - oblubieńca
Maryi, żywiciela i wychowawcy Jezusa. Jest patronem Kościoła
powszechnego, licznych zakonów, krajów, m.in. Austrii, Czech, Filipin,
Hiszpanii, Kanady, Portugalii, Peru, wielu diecezji i miast oraz
patronem małżonków i rodzin chrześcijańskich, ojców, sierot, a także
cieśli, drwali, rękodzielników, robotników, rzemieślników, wszystkich
pracujących i uciekinierów. Wzywany jest także jako patron dobrej
śmierci.
Opracowanie na podstawie: http://www.brewiarz.katolik.pl/
x. Zbigniew Bartosiewicz AD 2010
Proboszcz Parafii Rzymsko Katolickiej
pw. Matki Bożej Bolesnej
w Strudze

Niech Będzie Pochwalony Jezus Chrystus!
Wersja 3.0 oddana 15 listopada 2007 roku