Matka Boża Bolesna
Całej naszej Wspólnocie, patronuje Matka Boża Bolesna. Jako że wedle
zwyczaju całej parafii, nadaje się nazwę Kościoła Parafialnego. Jak
długo Świątynia nosi to wezwanie, tego nie wiemy. Prawdopodobnie,
pojawiło się ono później niż w XIV wieku.
Tyle wiemy, że obraz MB Bolesnej, zdobiący Ołtarz w Strudze, został
namalowany w 1900 roku przez malarza F. Junga. Fragmenty płótna możemy
zobaczyć poniżej.
Sobór Watykański II
Konstytucja dogmatyczna o Kościele "LUMEN GENTIUM"
BŁOGOSŁAWIONA MARYJA DZIEWICA BOŻA RODZICIELKA W TAJEMNICY CHRYSTUSA I KOŚCIOŁA
KK
52. Bóg, najłaskawszy i najmądrzejszy, chcąc dokonać odkupienia świata,
"gdy nastała pełność czasu, zesłał Syna swego powstałego z niewiasty,
... żebyśmy dostąpili przybrania za synów" (Gal 4,4-5). "On to dla nas
ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba. I za sprawą Ducha
Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy". Ta boska tajemnica zbawienia
objawia się nam i trwa w Kościele, który Pan ustanowił jako ciało swoje
i w którym wierni, trwając przy Chrystusie-Głowie oraz mając łączność
ze wszystkimi świętymi Jego, powinni także czcić pamięć "przede
wszystkim chwalebnej zawsze Dziewicy Maryi, Rodzicielki Boga i Pana
naszego Jezusa Chrystusa".
KK 53. Albowiem Maryja
Dziewica, która przy zwiastowaniu anielskim poczęła i w sercu, i w
ciele Słowo Boże i dała światu Życie, uznawana jest i czczona jako
prawdziwa Matka Boga i Odkupiciela. Odkupiona w sposób wznioślejszy ze
względu na zasługi Syna swego i zjednoczona z Nim węzłem ścisłym i
nierozerwalnym, obdarzona jest tym najwyższym darem i najwyższą
godnością, że jest mianowicie Rodzicielką Syna Bożego, a przez to
najbardziej umiłowaną córą Ojca i świętym przybytkiem Ducha Świętego,
dzięki zaś temu darowi szczególnej łaski góruje wielce nad wszystkimi
innymi stworzeniami zarówno ziemskimi, jak niebieskimi. Jednocześnie
zaś złączona jest ze wszystkimi ludźmi, którzy mają być zbawieni,
pochodzeniem z rodu Adama, a co więcej, jest "zgoła matką członków
(Chrystusowych), ... ponieważ miłością swoją współdziała w tym, aby
wierni rodzili się w Kościele, którzy są członkami owej Głowy". Dlatego
to doznaje Ona czci jako najznakomitszy i całkiem szczególny członek
Kościoła i jako jego typiczne wyrażenie oraz najdoskonalszy wzorzec
wiary i miłości, Kościół też katolicki pouczony przez Ducha Świętego
darzy Ją synowskim uczuciem czci jako matkę najmilszą.

KK 65. A podczas gdy Kościół w osobie Najświętszej Maryi Panny już
osiąga doskonałość, dzięki której istnieje nieskalany i bez zmazy (por.
Ef 5,27), chrześcijanie ciągle jeszcze starają się usilnie o to, aby
przezwyciężając grzech wzrastać w świętości, dlatego wznoszą oczy ku
Maryi, która świeci całej wspólnocie wybranych jako wzór cnót.
Rozmyślając o Niej zbożnie i przypatrując się Jej w świetle Słowa,
które stało się człowiekiem, Kościół ze czcią głębiej wnika w najwyższą
tajemnicę Wcielenia i coraz bardziej upodabnia się do swego Oblubieńca.
Albowiem Maryja, która wkroczywszy głęboko w dzieje zbawienia łączy w
sobie w pewien sposób i odzwierciedla najważniejsze treści wiary, gdy
jest sławiona i czczona, przywołuje wiernych do Syna swego i do Jego
ofiary oraz do miłości Ojca. Kościół zaś, zabiegając o chwałę
Chrystusa, staje się bardziej podobny do swego wzniosłego Pierwowzoru,
postępując ustawicznie w wierze, nadziei i miłości oraz szukając we
wszystkim woli Bożej i będąc jej posłusznym. Stąd też i w swojej
apostolskiej działalności Kościół słusznie ogląda się na Tę, co
zrodziła Chrystusa, który po to począł się z Ducha Świętego i narodził
z Dziewicy, aby przez Kościół także w sercach wiernych rodził się i
wzrastał. Ta zaś Dziewica w życiu swoim stała się przykładem owego
macierzyńskiego uczucia, które ożywiać winno wszystkich
współpracujących dla odrodzenia ludzi w apostolskim posłannictwie
Kościoła.
KK 66. Maryja, dzięki łasce Bożej
wywyższona po Synu ponad wszystkich aniołów i ludzi, jako Najświętsza
Matka Boża, która uczestniczyła w tajemnicach Chrystusa, słusznie
doznaje od Kościoła czci szczególnej. Już też od najdawniejszych czasów
Błogosławiona Dziewica czczona jest pod zaszczytnym imieniem Bożej
Rodzicielki, pod której obronę uciekają się w modlitwach wierni we
wszystkich swoich przeciwnościach i potrzebach. Zwłaszcza od czasu
Soboru Efeskiego wzrastał przedziwnie kult Ludu Bożego dla Maryi
wyrażający się we czci i miłości, w inwokacjach i naśladowaniu, zgodnie
z proroczymi słowami Jej samej: "Bło-gosławioną zwać mię będą wszystkie
narody, albowiem uczynił mi wielkie rzeczy, który możny jest" (Łk
1,48). Kult ten - taki jak zawsze istniał w Kościele - choć zgoła
wyjątkowy, różni się przecież w sposób istotny
od
kultu uwielbienia, który oddawany jest Słowu wcielonemu na równi z
Ojcem i Duchem Świętym, i jak najbardziej sprzyja temu kultowi.
Albowiem rozmaite formy pobożności względem Bożej Rodzicielki, jakie
Kościół w granicach zdrowej i prawowiernej nauki zatwierdził stosownie
do warunków czasu i miejsca oraz stosownie do charakteru i umysłowości
wiernych, sprawiają, że gdy Matka czci doznaje, to poznaje się, kocha i
wielbi w sposób należyty i zachowuje się przykazania Syna, przez
którego wszystko (por. Kol 1,15-16) i w którym wiekuistym Ojcu
"spodobało się, aby przebywała... wszelka pełność" (Kol 1,19).
KK 67. Sobór święty umyślnie podaje do wiadomości tę katolicką naukę,
napominając równocześnie wszystkich synów Kościoła, aby szczerze
popierali kult Błogosławionej Dziewicy, szczególnie liturgiczny, a
praktyki i zbożne ćwiczenia ku Jej czci zalecane w ciągu wieków przez
Urząd Nauczycielski cenili wysoko i to, co postanowione było w
minionych czasach o kulcie obrazów Chrystusa, Błogosławionej Dziewicy i
Świętych, pobożnie zachowywali. Teologów zaś i głosicieli słowa Bożego
gorąco zachęca, w rozważaniu szczególnej godności Bogarodzicielki
wystrzegali się pilnie zarówno wszelkiej fałszywej przesady, jak i
zbytniej ciasnoty umysłu. Studiując pilnie pod przewodem Urzędu
Nauczycielskiego Pismo święte, Ojców i doktorów oraz liturgie Kościoła,
niechaj we właściwy sposób wyjaśniają dary i przywileje Błogosławionej
Dziewicy, które zawsze odnoszą się do Chrystusa, źródła wszelkiej
prawdy, świętości i pobożności. Niech się pilnie wystrzegają
wszystkiego, cokolwiek w słowach lub czynach mogłoby braci odłączonych
lub jakichkolwiek innych ludzi wprowadzić w błąd co do prawdziwej nauki
Kościoła. Niechaj następnie wierni pamiętają o tym, że prawdziwa
pobożność nie polega ani na czczym i przemijającym uczuciu, ani na
jakiejś próżnej łatwowierności, lecz pochodzi z wiary prawdziwej, która
prowadzi nas do uznawania przodującego stanowiska Bogarodzicielki i
pobudza do synowskiej miłości ku Matce naszej oraz do naśladowania Jej
cnót.
x. Zbigniew Bartosiewicz AD 2010
Proboszcz Parafii Rzymsko Katolickiej
pw. Matki Bożej Bolesnej
w Strudze

Niech Będzie Pochwalony Jezus Chrystus!
Wersja 3.0 oddana 15 listopada 2007 roku